Tatusiu, przyjmij mnie takiego, jakim jestem...

 


💔 "Tatusiu, przyjmij mnie takiego, jakim jestem...".

Ten ojciec nie był gotów, by przyjąć swojego synka z zespołem Downa. Czuł winę. Uciekał. Nie potrafił pogodzić się z diagnozą...

Aż wydarzyło się coś, co rozłożyło go na łopatki. Dosłownie.

W obcym kraju, po pracy, wychodząc ze sklepu – podbiegł do niego mały chłopiec z zespołem Downa i... pocałował go w rękę.

To był znak. Delikatny, czuły i mocniejszy niż jakiekolwiek słowa.
W tym geście usłyszał słowa swojego syna "Tato, przyjmij mnie takim, jakim jestem..." 💔

Taki właśnie jest Bóg. Nie zawsze przychodzi przez argumenty. Czasem przez znak. Przez dziecko. Przez miłość 🕊️

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wspolpraca z firmami - jak zaczac?

Zostań WSPÓLNIKIEM ... przy wkładzie 8.000 złotych ... ZRÓB jak Piotr - ZAINWESTOWAŁ, jak tylko zobaczył kilkuset tysięczne obroty ...

Te firmy chca z Toba wspolpracowac!